2 czerwca, punktualnie (prawie), 38 śmiałków ruszyło na dwóch kółkach do Ciechocinka. To już tradycja – a wiadomo, tradycji się nie zmienia! Zwłaszcza takiej, która przynosi tyle satysfakcji. 
Dziękujemy wszystkim uczestnikom: uczniom, rodzicom, absolwentom szkoły, emerytom oraz pomysłodawcy rajdu, który i tym razem nas nie opuścił - byłemu Dyrektorowi Zygmuntowi Jaroszewskiemu. 
Specjalne ukłony dla naszego Kierownika – pana Jarka, który ogarnął logistykę i organizację wyprawy. 
Dziękujemy też Policji z Kikoła  – dzięki Wam czuliśmy się bezpiecznie. 
Dziekujemy Pani Paulinie, która nie tylko zamówiła dla nas piękną pogodę, ale także zadbała o pozytywną atmosferę i pogodę ducha wśród uczestników.
80 km – wspólny dystans. Niektórzy przebili setkę (Kierownik i jego pomocnik)
- Drobne awarie 
- Dużo śmiechu 
- Jedna zgrana ekipa 
Było aktywnie, trochę bolało, dużo się śmialiśmy i właśnie o to chodzi.
W poniedziałek było pod górkę, dziś z górki – i to nie tylko na trasie, ale też metaforycznie: do końca roku szkolnego już ostatni zjazd! 
Do zobaczenia na trasie za rok!